Kiedy Bóg się rodzi, do naszego serca wraca radość, miłość i nadzieja.
Kiedy Bóg się rodzi, jednoczy nas ze sobą tworząc z nas wspólnotę.
Kiedy Bóg się rodzi, to co złe staje się mniejsze, zło musi się cofnąć,
bo przychodzi Ten, który pokonał Złego.
I nic, ani strach, ani przerażenie, ani żadna niegodziwość nie są w stanie zmienić faktu, że Bóg się rodzi.
Dlatego świętujmy Boże Narodzenie najlepiej jak tylko potrafimy, bo nasz Zbawiciel schodzi do nas na ziemię i przychodzi do naszej codzienności. Zaprośmy Go do naszych serc i naszych domów.
Pielęgnując nasze wspaniałe zwyczaje, bardzo bogate, przyjrzyjmy się jak świętują w innych krajach.
MEKSYK • W słonecznym Meksyku popularne są świąteczne jarmarki z jaskrawymi światełkami, gdzie można kupić charakterystyczne wycinanki zwane papel picado a także figury Świętej Rodziny, które są niezbędnym świątecznym elementem każdego domu w Ameryce Łacińskiej. Choinki nie są tu popularne. Meksykanie stawiają na piękne rośliny o czerwonych kwiatach, zwane poinsecjami, które w Polsce nazywamy Gwiazdą Betlejemską. Pochodzą one właśnie z Meksyku. Ważnym elementem, rozpowszechnionym w całej Ameryce Łacińskiej a ulubionym przez dzieci jest też Piniata – kolorowa gwiazda wypełniona słodyczami. W Wenezueli tuż po wigilijnej kolacji następuje rozbicie piniaty specjalną pałą przez któregoś z najmłodszych członków rodziny. W Meksyku piniata znalazła swe miejsce w okresie 9 dni przed świętami Bożego Narodzenia, który jest tam czasem składania wizyt towarzyskich. Jest on obchodzony na pamiątkę postojów Maryi i Józefa w drodze do Betlejem. Zabawa polega na strąceniu kijem zawieszonej u sufitu piniaty i zebraniu jak największej ilości rozsypanych słodyczy. Piniata symbolizuje zło, które mami nas kolorami, siedem rogów gwiazdy odwołuje się do siedmiu grzechów głównych, natomiast kij odzwierciedla sprawiedliwość i walkę ze złem. Gdy pokonamy zło, możemy cieszyć się nagrodą. Na kolacji wigilijnej na przystawkę serwowane są tortas – bagietki posmarowane fasolową pastą, wypełnione nadzieniem z awokado, chili i cebuli. Następnie podawana jest zupa – wywar wołowy z dodatkiem grubo pokrojonych ziemniaków, papryki i kawałków kolb kukurydzy. Daniem głównym jest indyk w czekoladowym sosie. Po kolacji Meksykanie wybierają się na Mszę Koguta, która jest odpowiednikiem naszej pasterki. Nazwa ta pochodzi z legendy o tym, że jedynym momentem w historii, gdy kogut zapiał w nocy, był moment narodzin Chrystusa.
FRANCJA • We Francji szczególną rolę odgrywa żłóbek i szopki bożonarodzeniowe zwane la crèche, często z ręcznie robionymi figurkami, zwane santonami, przedstawiające Świętą Rodzinę, pasterzy i scenki z życia rodzinnego. Są one szczególnie popularne w Prowansji, gdzie ich wykonanie jest prawdziwą sztuką. Choinkę ubiera się na początku Adwentu i rozbiera zaraz po świętach. Szopkę także ustawia się na początku Adwentu, ale bez figurki dzieciątka Jezus. Gdy w rodzinie są dzieci, każde ma swoją owieczkę, która podąża do żłóbka. Za spełniony dobry uczynek dziecko może przestawić swoją owieczkę bliżej żłóbka, gdy popełni zły czyn, musi się cofnąć. W czasie Bożego Narodzenia kładzie się w żłóbku figurkę dzieciątka Jezus i dziecko, które zrobiło największą ilość dobrych uczynków w Adwencie, ma w czasie Świąt swoją owieczkę najbliżej Jezusa. We Francji na wigilijnym stole nie znajdziemy 12 potraw, za to jest aż 13 deserów, które mają przypominać 12 apostołów i Jezusa na ostatniej wieczerzy. Główną słodkością jest Bûche de Noël – rolada oblana czekoladą, która wygląda jak gałąź drewna. Ma ona przypominać, że w noc przyjścia Chrystusa nie szło się spać, ale czuwano i ucztowano, a ponieważ było zimno, trzeba było za dnia nazbierać dużo gałęzi do palenia w kominku. Le Réveillon czyli uroczysta uczta (odpowiednik naszej kolacji wigilijnej) miała bowiem miejsce po powrocie z la Messe de Minuit czyli Mszy o północy (Pasterki). Jeżeli chodzi o propozycje na francuskim stole, to przede wszystkim indyk w kasztanach, ale także foie gras czyli pasztet z kaczych wątróbek, gryczane naleśniki podawane ze śmietaną, owoce morza, kawior, ślimaki, żabie udka, wędzony łosoś i chleb z niespodzianką w środku zwany Pain Surprise.
WŁOCHY • Z Włoch pochodzi pierwsza szopka na świecie. Stworzył ją św. Franciszek z Asyżu chcąc uzmysłowić wszystkim w jakich warunkach przyszedł na świat nasz Zbawiciel. Od tamtego czasu Włosi pielęgnują tradycję żywych szopek. Podczas pasterki możemy podziwiać Świętą Rodzinę na żywo w stajence w towarzystwie zwierząt i aniołów. Świąteczne drzewka we Włoszech ubiera się 8 grudnia, w dniu Niepokalanego poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Kolacja wigilijna jest zazwyczaj bezmięsna. Na świąteczną ucztę przygotowywane są klasyczne włoskie przystawki, zupy oraz ryby i makarony, zależnie od regionu. Uczta składa się z siedmiu różnych rodzajów owoców morza i znana jest jako Uczta siedmiu ryb, w jej skład wchodzą m.in. węgorz, baccala czyli wędzony dorsz, krewetki, kalmary lub ośmiornice w sosie pomidorowym, małże gotowane w białym winie i czosnku lub pieczona ryba. Prezenty dzieciom przynosi Befana w nocy z 5 na 6 stycznia. Skrada się do domów przez komin, a upominki wkłada do skarpet.
DANIA • W Danii w dzień poprzedzający Wigilię obdarowuje się przyjaciół drobnymi prezentami a dzieci częstowane są małymi ciasteczkami z dżemem zwane aebleskiver. Na duńskim wigilijnym stole możemy znaleźć pieczoną kaczkę lub gęś nadziewaną suszonymi owocami, czerwoną kapustę i brązowe ziemniaki w karmelowym sosie. Ulubione świąteczne ciasto to pebbernodder podobny do piernika, nie ma w nim jednak miodu ale pieprz. Po kolacji zapalane są światełka na choince. Członkowie rodziny łapią się za ręce i chodząc wokół drzewka, śpiewają duńskie kolędy. Następnie zabierają się za rozdawanie prezentów. Jedno z dzieci przynosi prezent, obdarowany rozpakowuje przy wszystkich i dopiero wtedy następna osoba otrzymuje prezent.
NIEMCY • Z Niemiec pochodzi choinka, którą przystraja się na bogato, jako drzewko w raju. Niemiecka Nadrenia jest miejscem narodzin zwyczaju przystrajania bożonarodzeniowego drzewka. Pod choinką umieszcza się szopkę. W Niemczech bardzo popularne są jarmarki bożonarodzeniowe i kalendarze adwentowe w postaci domu pełnego okien, które skrywają czekoladki, które maluchy mogą zajadać każdego ranka. Innym adwentowym zwyczajem, pochodzącym z południa Niemiec, jest zapalanie świecy w każdą niedzielę Adwentu. Gdy palą się 4, to znaczy, że Boże Narodzenie jest blisko. W oknach domów zawiesza się świecące ozdoby, często wykonane własnoręcznie z papieru i zielonych gałązek. W Niemczech wigilia nie jest specjalnie celebrowana i nie jest postna. Na wigilijnych stołach znajduje się sałatka ziemniaczana, różnego rodzaju pieczona kiełbasa, dania rybne i potrawy z kiszonej kapusty. Członkowie rodziny składają sobie życzenia, ale nie dzielą się opłatkiem. Prezenty rozłożone są na stole, a pod talerzem wigilijnym umieszcza się pieniążek, który ma przynieść rodzinie dostatek przez cały rok. Niemcy lubią śpiewać kolędy i chętnie wybierają się całymi rodzinami na pasterkę. Na świąteczny obiad podaje się najczęściej gęś.
GRECJA • W Grecji obchody Święta Bożego Narodzenia trwają aż 12 dni. Głównym symbolem Bożego Narodzenia nie jest choinka a łódeczka. Stateczki, łódki, żaglowce wykonane ze świecących girland z lampek ozdabiają centralne place w miastach i domy prywatne. Jednak w epoce globalizmu towarzyszą im także choinki. W wigilię na wsiach i w małych miasteczkach wędruje się całymi gromadami od domu do domu śpiewając kolędy i składając życzenia sąsiadom. Świątecznym przysmakiem jest christopsomo czyli „Chleb Chrystusa” – słodki bochenek wypiekany w różnych kształtach, zależnie od zawodu czy pochodzenia rodziny. Dzieci otrzymują więc prezenty 1 stycznia – przynosi je św. Bazyli, odpowiednik naszego św. Mikołaja.
Choć zwyczaje różnią się bardzo i sprawdza się powiedzenie „Co kraj, to obyczaj” – jedno jest pewne: każdy stara się świętować najlepiej jak potrafi, gdyż przyjście Chrystusa na świat jest najważniejszym wydarzeniem ludzkości. Gdyby Jezus nie przyszedł na świat, to nie umarłby na krzyżu i nie otworzyłby nam drogi do nieba. Dlatego świętujmy Boże Narodzenie najlepiej jak tylko potrafimy i dołóżmy do tego wszelkich starań, bo przychodzi nasz Zbawiciel. Cieszmy się tą prawdą i świętujmy z naszymi najbliższymi tą wielką radość.
Elżbieta Król-Cebulska
Głos świętego Marcina, nr 1 (231) styczeń 2025