W dniu 1 lutego 2024 r. w wieku 76 lat zmarł śp. Janusz Kobza.
Uroczystość pogrzebowa odbędzie się w kościele pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Bielsku-Białej we wtorek 6 lutego o godzinie 15.00.
Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie,
a światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju. Amen.
Koło Gospodyń Wiejskich Międzyrzecze Dolne:
Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o śmierci Pana Janusza Kobzy - wieloletniego, drogiego Instruktora Zespołu Regionalnego ,,Międzyrzeczanie". Był z nami od lat krzewiąc wśród społeczności zamiłowanie do tradycji i kultury Śląska Cieszyńskiego. Pan Kobza dał się poznać jako człowiek wielu talentów. Pięknie grał na skrzypcach i akordeonie, znał mnóstwo piosenek i tańców regionalnych i co najważniejsze w sposób mistrzowski przekazywał swoją wiedzę i umiejętności. To co było wyjątkowe w Panu Januszu, to Jego podejście do drugiego człowieka. Mocny uścisk dłoni, serdeczne spojrzenie, chwila rozmowy, tak witał się z nami Pan Kobza, gdy przychodziliśmy na próby Zespołu. Miał dla każdego czas, a wesołe śląskie piosenki, które z nami śpiewał przeplatał różnymi anegdotami i żartami. Pan Kobza był wspaniałym pedagogiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Kiedy został naszym Instruktorem wielu z nas miało nie więcej niż 20 lat. Czego z nami wtedy nie zatańczył i czego nas nie nauczył? Na próbach po wielokroć z zapałem powtarzaliśmy różne układy taneczne ,,Piłkę", ,,Kołomajki", ,,Szpacyr polkę". A między tymi układami, między wierszami o miłości, ślicznych dziewczynach i szwarnych chłopcach był czas na to, by po prostu się pośmiać i co tu dużo ukrywać, czas by się pozalecać. Myślę, że Pan Janusz pokazał nam wtedy nie tylko urok muzyki i tańca, ale też stworzył przestrzeń do zawiązania pięknych znajomości oraz odkrywania własnych mocnych stron i zdolności. Przez wiele lat nasz Zespół przechodził różne etapy, ale dzięki takim osobom, jak Pan Janusz, nadal trwamy. Panie Januszu, Bóg Ci zapłać za całe dobro, którym nas obdarzyłeś. Tak Ciebie zapamiętamy, jak jesteś na tym zdjęciu: ze skrzypcami przytulonymi do uśmiechniętej, dobrej twarzy. Zostań z Bogiem, trwamy w nadziei, że kiedyś jeszcze usłyszymy melodie, co Ci w tak pięknie dla nas w duszy grały...